,12 funtów to wynik pierwszego Finału WOŚP w High Wycombe. Cegiełkę w wysokości 160 funtów dołożyły również zuchy z Polskiego Klubu w High Wycombe, przeprowadzając w czasie finału, swoją własną licytację.

Licytacja przeszła najśmielsze oczekiwania. Nasza cegiełka zasiliła konto sztabu ze Slough, którego byliśmy częścią. Ale wszystko po kolei:

Londyn

W stolicy Wielkiej Brytanii od lat prężnie działa jeden z największych sztabów zagranicznych Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Przygotowania do 27 FINAŁU WOŚP zaczęły się latem minionego roku: kilkadziesiąt zaangażowanych osób, wiele wymienionych maili, godziny połączeń telefonicznych i wreszcie silna grupa wolontariuszy, których można było spotkać od Dartford do Ealing. A wszystko po to, by zapewnić atrakcje dla każdego i zebrać jak największą sumę pieniędzy. Z czystym sumieniem możemy powiedzieć, że kolejny raz udało nam się stanąć na wysokości zadania.

Dwie główne imprezy przypadły na weekend 12-13 stycznia br. W sobotę w klubie Scala odbył się koncert dla osób powyżej 16 roku życia. Muzycznie było bardzo barwnie: od coverów znanych przebojów lat 90, przez jazz aż do klasycznego rocka. Na sali kilkaset osób bawiących się w rytm różnorodnych dźwięków, jednocześnie licytujących takie przedmioty jak kultowy maluch 126p czy ostatnio modne skoki ze spadochronem. Oczywiście nie zabrakło naszych tradycyjnych WOŚP-owych puszek. W ramach światełka do nieba na głowy gości niespodziewanie zrzucono kilkaset balonów w kształcie czerwonych serduszek. W trakcie wieczoru wystąpiły takie zespoły jak Raz Dwa Trzy, Voo Voo, Tomek Lipiński, Metasoma, The Charts, Gabinet Looster, Dana Immanuel z The Stolen Band. Humoru i lekkości imprezie dodawała charyzmatyczna para prowadzących Nika Boon oraz Krzysztof Skiba.

W niedziele przyszła kolej na granie rodzinne w klimacie Dzikiej Afryki. Pokazy taneczne, kostiumy, malowanie twarzy, tańce, bańki mydlane, konkursy, teatrzyki, malowanki… można tak wyliczać bez końca. Imprezę uprzyjemniło rockowe brzmienie gościnnego występu zespołu Melina. Podobnie jak poprzedniego dnia światełko miało formę balonów tylko tym razem towarzyszyła mu niewinna radość i śmiech kilkudziesięciu dzieci. Przez cztery godziny Greenford Hall przypominało wielki rodzinny piknik w afrykańskim klimacie, który znacząco podgrzewał atmosferę.

Poza dwoma głównymi wydarzeniami odbyły się także atrakcje dodatkowe. A działo się bardzo dużo w tym roku: noworoczny spacer malowniczym grzbietem North Downs, wieczór planszówek w Lewisham Polish Center, zabawy dla dzieci w Dagenham, spotkanie z Krzysztofem Skibą, parada zabytkowych aut oraz motocyklistów, imprezy w zaprzyjaźnionym Klubie Orła Białego. Dzięki uprzejmości Zarządu Polskiego Ośrodka Społeczno-Kulturowego 27 Finał zakończył się w siedzibie Radia Star, gdzie nasi wspaniali wolontariusze zdawali swoje pełne puszki.

Lubimy, kiedy londyńska Polonia może ponownie razem grać. Wszyscy będziemy jeszcze długo wspominać ten czas. Dziękujemy za ogromne wsparcie mediom (w szczególności Radiu PRL) oraz głównym sponsorom: Delikatesom Mleczko oraz Transfergo. Dla mnie jako wolontariusza praca z londyńskim sztabem to była prawdziwa przyjemność. Do końca świata i jeden dzień dłużej będę pamiętać 27 FINAŁ WOŚP za jego rodzinną atmosferę i świetną zabawę.
Do zobaczenia za rok! Sieeeeema

Magdalena Chrusciel

Slough

3 stycznia tego roku w Slough po raz szósty odbył sie finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Sztab w Slough, ktorego szefową jest Beata Ciesielska zorganizował swój finał na teranie Polskiego Klubu. Jak co roku było wiele atrakcji dla dzieci. Gry i zabawy poprowadziła Julia Buzdygan. Eagle Karate Club – Slough z panem Kamilem Hejmanowskim dał pokaz, który spotkał sie z dużym aplauzem.

Wspaniały pokaz magii zaprezentował Iluzionista Ziutini, który gra ze sztabem w Slough od kilku lat. Oprawę muzyczną zapewnił Dekalog Zespół Muzyczny. Dekalog jest z nami zawsze. Użyczają nam sprzęt oraz grają. Chłopaki są naprawdę najlepsi i zawsze możemy na nich liczyć. Przyjeżdżają pierwsi a wychodzą ostatni – mówi jedna z organizatorek Mirka Wittstock. Mini koncert dał 9 letni gitarzysta Marcel Maminski. Jego tata Grzegorz wraz z zespolem Migawki zagrali popularne polskie przeboje oraz swoje własne utwory: piosenkę “Jesień” oraz “Migawki”. Oczywiście nie mogło też zabraknąć hymnu WOŚP. Rozdaliśmy teks piosenki uczestnikom finału aby razem z nami mogli zaśpiewać powiedziała Sylwia Leszczyńska kolejna z organizatorek finału w Slough. Nie zabrakło tez brytyjskiego akcentu. Po raz drugi gościliśmy na naszym finale Pop Goes the Choir. Wspaniały chór, który już rok temu spotkał się z bardzo gorącym przyjęciem uczestników finału. W tym roku również podbili serca.

Podczas imprezy nie mogło sie obyć bez tradycyjnego polskiego jedzenia. Restauracja Ambasador przygotowała dla nas przepyszny bigos. Panie ze Slough ugotowały dla nas grochówkę, curry oraz upiekły przepyszne ciasta. Pączki dostaliśmy od Polish Village Bread a paróweczki do hot-dogów od firmy Sokołów komentuje kolejna organizatorka Basia Mistecka. Po raz pierwszy w tym roku Sztab w Slough zaprosił na swoją imprezę gościa z Polski. Tomek Kuręda zabawiał nas śpiewajac szanty. Szantomas gra na gitarze i na organkach. Ludzie wspaniale sie bawili podczas jego występu. Oczywiście mieliśmy aukcję oraz loterię. Nagrodą główną był laptop ufundowany przez naszego głównego sponsora Delikatesy Smaczek. Chciałabym w tym miejscu bardzo serdecznie podziękować panu Tadeuszowi, właścicielowi Smaczka za wielkie serce i za wsparcie naszego sztabu. Dzięki niemu nasz sztab co roku zbiera na prawdę duże sumy. W tym roku udało nam sie zebrać około £20.000 . Chciałabym tez podziekować pozostałym sponsorom oraz wszystkim, którzy podarowali nam vouchery oraz rzeczy na nasz wošpowy sklepik. Wszystkim wolontariuszom, którzy zbierali pieniążki oraz tym, którzy cieżko pracowali z nami przed, podczas orza po finale. Bardzo dziekuje Basi, Mirce i Sylwii za współpracę, która praktycznie trwa cały rok. Dziękuję też mojej rodzinie za wyrozumiałość oraz wszystkim, których nie jestem w stanie wymienić mówi pani Beata, szefowa sztabu w Slough.

organizatorzy

High Wycombe
Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zagrał po raz pierwszy w High Wycombe ale za to z wielkim przytupem.

3581,12 funtów to wynik pierwszego Finału WOŚP w High Wycombe, co pokazało, że jeśli bardzo chcemy, potrafimy się zjednoczyć. Cegiełkę w wysokości 160 funtów dołożyli również zuchy z Polskiego Klubu w High Wycombe przeprowadzając w czasie finału, swoją własną licytację. Licytacja przeszła najśmielsze oczekiwania, gdyż wszyscy bardzo aktywnie brali w niej udział o czym świadczy ostateczny wynik. Nasza cegiełka zasiliła konto sztabu ze Slough, w którym mieścił się nasz główny sztab.
Emocje sięgały zenitu. Największym zainteresowaniem cieszyły się przeloty helikopterem, której sponsorem jest firma Baltica Colnsulting, przelot samolotem aktobatycznym, której sponsorem jest Maciej Kulaszewski oraz nagrody sprezentowane przez DJ Krawata z radia Emi których ofiarodawcami byli Popek i Skiba. Nagrod do licytacji i loterii wciąż przybywało do ostatniej chwili, ponieważ informacja o WOSP w High Wycombe docierała do mieszkańców nawet w dniu samego finału, co nie przeszkadzało aby wesprzeć inicjatywę do ostatniej chwili, dlatego też nagrody z loterii losowane były jeszcze kolejnego dnia po finale.

Finał WOŚP w High Wycome było wyzwaniem z wielką niewiadoma a w tej chwili mogę tylko powiedzieć, iż była to jedna z moich odważniejszych decyzji, której nie żałuję a wręcz jestem dumny. Moim celem jest teraz aby w kolejnym roku zaangażować jeszcze więcej miejscowych osób prywatnych oraz firm. Pierwszy, i to bardzo udany WOŚP mamy juz za sobą, co jest naszą wizytówka na kolejne lata. Teraz będzie tylko lepiej-tak podsumował Marcin Kurowski pomysłodawca Wielkiego Finału WOŚP.

Stoiska sponsorów cieszyły się ogromnym zainteresowaniem. Terapia Bemer Londyn p. Marta Banovich przez cały dzień masowała wszystkich chętnych jak i zasponsorowała cenne nagrody do licytacji. Motivation Academy zapewne pozyska nowych studentów z High Wycombe. Nie ma znaczenia z jakiej miejscowości zgłaszają się chętni, ponieważ Motivnation Academy ma podpisaną umowę z uczelniami i uniwersytetami na terenie całego UK. Właścicielka p. Kamila Żak pomaga w uzyskaniu dofinansowania na okres studiów. Pierwsza pomoc – Pomoc Medyczna przez cały dzień uczyli dzieci jak udzielać pierwszej pomocy.

Grupę głównych sponsorów dzięki którym mogliśmy przeprowadzić finał uzupełniają firmy:

• Target Accounting jest prężnie działającą firmą która pomoże wam w zawiłościach księgowości.
• Moto doctor to warsztat motorowy z usługami na wysokim poziomie,
• Boo photography differently – studio fotograficzne.
• Profit Tree jest najczęściej polecanym polskojęzycznym brokerem w UK
• Organic Life

to główni sponsorzy, dzięki którym mogliśmy ostatecznie podjąć decyzje zorganizowania Finału WOŚP .

Inicjatywa ta pokazała, ze paru dobrych uczynnym ludzi zebranych razem może stworzyć cuda, w przeciągu 2 miesięcy. Westside riders – motocykliści z zachodu i 3 zdeterminowane kobiety Dorota Kotlewska, Joanna Kasprzak i Monika Węgiel były kręgosłupem tej szybkiej aczkolwiek zwartej akcji. Dzięki muskułom bikersów czuliśmy się bezpiecznie i komfortowo.

Przyłączyli się do Nas również bikersi wracający z parady WOŚP, która odbyła się po raz kolejny przez centrum Londynu oraz przed Polską Ambasadą w Londynie.

Jesteśmy bardzo dumni z wyniku i przebiegu Finału WOŚP. Zapraszamy serdecznie mieszkańców i lokalne firmy do udziału w WOŚP w kolejnych latach.

Gramy do końca świata i jeden dzień dłużej

Zespół Finału WOŚP z High Wycombe