Nazywam się Małgorzata Kurzępa, jestem założycielem i dyrektorem firmy Fair House Investments, która od 7 lat inwestuje w nieruchomości w Wielkiej Brytanii.

Rozpoczęłam swoją działalność, ponieważ chciałam znaleźć sposób na budowę dochodu pasywnego. Planowałam sukcesywnie wycofywać się z pracy zawodowej w momencie, gdy portfolio moich inwestycji będzie na poziomie dotychczasowych dochodów i zacznie przynosić mi coraz większe pieniądze. Pracowałam wtedy poprzez swoją spółkę (limited company), a mój dochód gromadził się na koncie firmowym. W postaci dywidend wypłacałam sobie minimalną pensję, co pozwalało mi, po opłaceniu podatku korporacyjnego, przeznaczyć pozostała część dochodu na inwestycje.

Pierwsze nieruchomości kupiłam za gotówkę. Później nauczyłam się korzystać z dźwigni finansowej w postaci kredytu BTL dla limited companies i kolejne nieruchomości kupowałam na kredyt. Następnie weszłam w spółkę (JV partnership), gdzie byłam inwestorem, a moi wspólnicy zapewniali tzw. know-how: znaleźli nieruchomość, wyremontowali ją, oraz znaleźli lokatora. Dzięki temu, że stosowałam różne sposoby delegowania zadań, udawało mi się powiększać moje portfolio pracując jednocześnie na etacie. Nie było to łatwe dla osoby, która nie miała żadnej wiedzy, ani doświadczenia w zarządzaniu projektami, w budowaniu zespołów, czy logistyce.
Nie znałam się na psychologii biznesu ani sprzedaży. Nie wyniosłam wiedzy na ten temat z domu, nie uczyłam się też tego od znajomych.

Pomysł na inwestowanie w nieruchomości był pochodną kilku niezależnych czynników: rozmów z ekspertami, zgromadzonych oszczędności oraz chęci znalezienia niezależności finansowej.

Naukę wszystkiego, co wiem dzisiaj i co stosuję w praktyce, zaczęłam od słuchania podcastów i uczestnictwa w webinariach. Gdy ta wiedza przestała mi wystarczać, zaczęłam uczęszczać na płatne seminaria i poszukiwać mentora.

Cały czas sukcesywnie powiększałam swoje portfolio. Na początku były to nieruchomości typu single let, które kupowałam na własność poprzez moją limited company. Później, powiększyłam swoją działalność o podnajem na doby (R2R SA). Co chwile, przy każdej transakcji pojawiały się problemy bądź przeciwności, które musiałam przezwyciężać. Czasami udawało mi się robić to samej, kiedy musiałam znaleźć „okrężną” drogę na rozwiązanie problemu. Innym razem korzystałam z pomocy ekspertów: księgowych czy prawników. Dzisiaj wiem, że każdy problem wzbogacał mnie o wiedzę. Nie tylko jak tę konkretną sprawę rozwiązać, ale również posiadam szerszą wiedzę „dookoła” danego tematu.

Możesz czytać książki przez 10 lat. Zdobycie pierwszej nieruchomości będzie tak samo trudne, jak gdybyś to robił po 2 miesiącach przygotowań. Bo dopiero praktyka i doświadczenie sprawiają, że przestajesz się bać.

Nie nauczysz się tego z żadnej książki czy artykułu. Nie przekaże Ci tego mentor ani mówca. Jest to wiedza, którą przynosi Ci życie i dzięki temu nigdy jej nie zapomnisz. Według mnie bardzo ważne jest, aby wykorzystywać ją w praktyce. Powie Ci to każdy nauczyciel: ucz się, słuchaj i czytaj, a zaraz potem idź i to rób. Nie ma sensu mentalne przygotowywanie się do inwestowania latami. Znam wiele osób, które potrzebowały długiego czasu, aby zrobić pierwszy krok. Uwierz mi, możesz czytać książki przez 10 lat. Zdobycie pierwszej nieruchomości będzie tak samo trudne, jak gdybyś to robił po dwóch miesiącach przygotowań. Bo dopiero praktyka i doświadczenie sprawiają, że przestajesz się bać.

Kiedy nauczysz się prawidłowo analizować kolejne inwestycje, kiedy rozwiążesz problemy związane z nimi, wtedy dopiero poczujesz się pewniej. Każdy odczuwa „strach” przed nieznanym. Wszystko jest trudne nim stanie się proste (Thomas Fuller).

Praktyka czyni mistrza. Każdy z nas to słyszał. Nie zachęcam do skoków na głęboką wody. Zdobądź trochę wiedzy, porozmawiaj z ludźmi, idź na kurs i… znajdź swoją pierwsza nieruchomość.

Jest wiele strategii, które możesz wybrać, w zależności od tego, ile masz czasu i pieniędzy. A dokładniej, w jakiej relacji do siebie pozostają te dwa czynniki.

Osobom, które mają oszczędności i zdolność kredytową, a jednocześnie niezbyt wiele czasu, polecam rozpoczęcie inwestowania od zakupu nieruchomości typu single let. Nie powinni mieć oni problemów z uzyskaniem kredytu (jeśli mają stały dochód). Nieruchomość bez trudu powinni znaleźć na stronach typu RightMove, czy Zoopla. Niewielki remont, czy tylko odświeżenie mogą wykonać sami bądź przy pomocy znajomych. Lokalna agencja chętnie zajmie się znalezieniem lokatorów oraz zarządzaniem nieruchomością. Osobom bez doświadczenia nie polecam zarządzania nieruchomością samemu. Zajmie wam to sporo czasu, jeśli nie znacie systemów rządzących tym procesem oraz prawdopodobnie doda niepotrzebny stres do waszego codziennego życia. Agencja za niewielką opłatą zajmie się tym wszystkim. I wierzcie mi, będzie bardziej efektywna.

Osoby, które mają niewielkie oszczędności, ale za to dużo wolnego czasu, oraz dostęp do internetu, powinny w mojej opinii, zająć się wyszukiwaniem nieruchomości dla inwestorów (sourcing). Wymaga to sporo czasu i cierpliwości.

W tym przypadku pomocny będzie portal OpenRent, jak również AirBnB i booking.com. Na pierwszym możesz znaleźć nieruchomości oferowane na wynajem bezpośrednio przez landlordów, dwa pozostałe pomogą Ci określić zapotrzebowanie na wynajem w danej okolicy. Wiele osób, jeśli zajmują się sourcingiem w swojej okolicy, wynajmuje również mieszkania od agentów.

Opcje wyszukiwania lokalnego polecam zresztą najbardziej. Korzystając ze znajomości lokalnego rynku możemy wyszukiwać „perełki” dla inwestorów, nie wpuszczając ich jednocześnie na tzw. miny, to znaczy nieruchomości położone w dzielnicach, gdzie wynajem na pokoje bądź na doby się nie sprawdzi. Jeśli wyszukujesz nieruchomości w swojej okolicy, warto nawiązać relacje z dwoma lub trzema agentami, którzy będą informować Cię, kiedy w biurze pojawi się coś dla Ciebie interesującego. Zaprzyjaźnienie się z agentem nie jest proste. Musimy go przekonać, a nie namówić, że współpraca będzie opłacalna dla każdej ze stron. On dostanie comiesięczne „maintenance fee” od landlorda, a inwestor, którego znajdziesz będzie wyszukiwał lokatorów, wykonywał w nieruchomości drobne, niezbędne naprawy oraz dbał o utrzymanie porządku. Właściciel zaś skorzysta z 3 lub 5 letniej umowy najmu (commercial lease with guaranteed rent).

Podsumowując:
– oceń własną relację posiadanego czasu do kapitału,
– wybierz najlepszą dla siebie strategię,
– zrób to!

O tym i kilku innych aspektach inwestowania w nieruchomości obszerniej mówię na moich warsztatach, między innymi „Zarabianie na nieruchomościach”. Zaproszenie i bilety na bieżąco znajdziecie na moim fanpage’u ”Fair House Investments”. Chętnie pomagam osobom, które chciałyby zacząć inwestować w nieruchomości, ale nie wiedzą jak się za to zabrać.

Na mojej stronie www.fairhouseinvestments.co.uk znajdziecie formularz kontaktowy, który umożliwi Ci skorzystanie z bezpłatnej konsultacji. Na tej samej stronie w zakładce Download znajdziesz darmowy e-book, w wersji polskiej i angielskiej, jak, krok po kroku, kupić nieruchomości w Wielkiej Brytanii.

Serdecznie pozdrawiam, zapraszam do kontaktu i… życzę powodzenia w inwestycjach.

Małgorzata Kurzępa, Fair House Investments